W czwartkową noc spod imprezy pod Rakorem zginął mi plecak. Straciłem go na chwilę z oczu. W środku nie było nic wartościowego tylko kurtka i spodzian dlatego wnioskuję, że sprawca po wybebeszeniu plecaka i nie znalezieniu gotówki, mógł po prostu wyrzucić gdzieś zawartość. Jeśli ktoś widział po drodze w dziwnym miejscu lezacy placak lub czarną kurtkę proszę o kontakt: 512 424 465
|