I oto nadszedł ten straszny i zarazem smutny dzień- Kortowiada dobiegła końca. Organizatorzy wiedzą, jak trudne to dla studentów chwile i dlatego, na otarcie łez o 52 juwenaliach przygotowali Kabareton i koncert poezji śpiewanej. Na Kabaretonie w tym roku zaprezentowały się aż 3 kabarety.
Jako prowadzący i jednocześnie pierwszy wystąpił olsztyński Zmarnowany Potencjał. Wypełniona po brzegi sala bardzo żywo zareagowała na zaprezentowany przez nich program. Czego tam z resztą nie było: Triki podrywu dupeczek, ABC podrywu 65+, O dzieleniu sie czekolada, By niejadek zjadł obiadek to tylko niektóre ze skeczy. A brawurowe wykonanie Billy Jean i Moonwalka powaliło widownię na kolana.
Kolejny, jedyny w Polsce, którego nazwa się rymuje z nazwą miejscowości, Kabaret Szarpanina ze Szczecina zaprezentował swój program pt. „Pierepałki”o cudzych nieszczęściach, bo jak wyznali twórcy „cudze nieszczęścia są czasem zaskakująco przyjemne”. Widownia mogła więc zobaczyć czym skutkuje nazwanie bliźniąt nieodpowiednimi imionami, jakie problemy będzie mieć agencja reklamowa jeśli przyjmie zlecenie wypromowania Czopixu, lub jak dramatyczne konsekwencje będzie mieć zakup głupiej czapki dziecku. Widownia była coraz bardziej rozbawiona i spontanicznie reagowała na to, co się działo na scenie.
Gwiazdą wieczoru był Kabaret DNO, który zaprezentował „Pocztówki z lodówki”. Mocnym wejściem były znane wszystkim Drajwery, w których, w rolę taksówkarza wcielił się ochotnik z widowni - Daniel. A dalej była rewia cudów takich jak japoński kurczak, znerwicowany struś w kasku, Siekierezada prezentująca trudną sztukę tańca brzucha, pokaz breakdance’a . Nie zabrakło też tytułowej lodówki, która posiadała ukrytą moc. Na bis kabareciarze wcielili się w tancerki Zespołu Pieśni i Tańca Ostatnie Zagłębianki, które po krótkich pozdrowieniach skierowanych do swoich koleżanek z zespołu Kortowo, wykonały piosenkę o tym jak być cool.
Kto nie był niech żałuje, a na otarcie łez można sobie pooglądać zdjęcia w galerii ;)
autor:Paulina Czerepińska dodano:2011-05-23 00:33:14