Foto-Galeria 2005 :: Mapa Kortowiady :: Program Kortowiady :: Regulamin Imprezy :: Forum Kortowiady :: Autobusy | ||||||||
|
Wyścigi smoczych łodzi
::
Smocze łodzie - Regulamin
::
Kabareton
:: Rekord "Ile osób w Ikarusie"
POJEDYNEK GIGANTÓW
Reprezentacje siedmiu wydziałów odważyły się wziąć udział w Pojedynku Gigantów - zawodach mających wyłonić najsilniejszych z silnych. Na dwie godziny plac przy Wydziale Nauk Technicznych, zamienił się w arenę siłowych zmagań. Już pierwsza dyscyplina - przenoszenie walizek - spowodowała żywiołową reakcję publiczności, i doping dla swoich faworytów. Dwie walizki o łącznej wadze 160 kg, trzech zmieniających się zawodników musiało przenieść jak najdalej. Bezapelacyjnym zwycięzcą została tutaj reprezentacja Wydziału Matematyki i Informatyki, która przewędrowała z walizkami 114 metrów. Drugie zadanie polegało na jak najszybszym wrzuceniu czterech worków na podstawioną platformę. Worki ważyły 70, 80, 90, 100 kg i wrzucało je trzech reprezentantów. Najszybciej z zadaniem uporali się tym razem strongmeni z Wydziału Nauk Technicznych. Ogromny wysiłek malował się na twarzach uczestników przy tzw. wadze płaczu. Ciężar o wadze 50 kg, drużyna miała trzymać jak najdłużej na wysokości oczu, z wyprostowanymi rękoma. Nic więc dziwnego, że konkurencja ma taką nazwę... Ostatnią konkurencją było przepychanie ciągnika, z siedzącym na nim kierowcą. Wygrała drużyna, która najszybciej pokonała dystans kilkudziesięciu metrów. Najlepszy okazał się Wydział Nauk Technicznych, który zdeklasował swoich rywali. Po zakończeniu konkurencji, można było jeszcze podziwiać popisy pana Eugeniusza - kierowcy ciągnika, który swoim pojazdem "kręcił kółka, lepiej niż Hołowczyc", jak to określili prowadzący. W ogólnym zestawieniu, wygrał Wydział Nauk Technicznych, zachowując tym samym tytuł sprzed roku. II miejsce zajął Wydział Matematyki i Informatyki, na III miejscu uplasował się Wydział Kształtowania Środowiska i Rolnictwa. Dalsze pozycje:
IV - Wydział Prawa i Administracji oraz Wydz. Nauk o Żywności O tym, że nie były to lekkie konkurencje, mogła przekonać się także widownia. Kilka osób postanowiło zmierzyć się z powyższymi dyscyplinami, i na ogół wychodzili zwycięsko z potyczki. Wychodzili też ze swoimi trofeami - "browarami", które chyba wystarczająco zachęcały do udziału w konkurencjach. Oczywiście, uznanie należy się wszystkim reprezentacjom biorącym udział w pojedynku. Niech pozostałych siedem wydziałów bierze z nich przykład... Tomek Kaliszewicz
| |||||||
Grafika : bratn.com |
|
|||||||